Wisła Puławy zremisowała z Limanovią Limanowa po bramkach w pierwszej połowie Michała Budzyńskiego (44 minuta) i samobójczym trafieniu Przemysława Kwiatkowskiego w drugiej połowie (78 minuta).
W spotkaniu między Wisłą Puławy a Limanovią sprawdziło się stare piłkarskie powiedzenie, że "niewykorzystane sytuacje się mszczą". W pierwszej połowie zamieszania w polu karnym Limanovii nie potrafili wykorzystać piłkarze Dumy Powiśla, a wcześniej piłkę sprzed linii bramkowej wybili limanowscy obrońcy. Natomiast w drugiej części spotkania silny strzał Arkadiusza Maksymiuka uderzył "tylko" w poprzeczkę. Ożywienia grze Wisły dało w drugiej połowie wprowadzenie Piotra Charzewskiego, ale nie był on w stanie przechylić szali zwycięstwa na stronę puławskiego klubu.
Kolejne spotkanie Wisła Puławy rozegra w sobotę (19 października). W derbach Lubelszczyzny zmierzy się w Lublinie z tamtejszym Motorem.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?