Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dom Chemika już niedługo w nowej odsłonie? Mieszkańcy protestują (ZDJĘCIA)

Paweł Żurek
Nie dla zaplanowanej modernizacji budynku głównego i wyburzenia pawilonu wystawowego powiedziało 177 osób, które podpisały się pod petycją w sprawie ochrony architektury Domu Chemika w Puławach. Protest trafi teraz do prezydenta Janusza Grobla, radnych miasta i wojewódzkiego konserwatora zabytków.

Plany przebudowy puławskiego ośrodka kultury Dom Chemika już od początku wzbudzały spore kontrowersje. Inwestycja początkowo zakładała tylko modernizację budynku głównego. Radni stwierdzili jednak, że na miejscu pawilonu mogłaby powstać nowa siedziba dla biblioteki: - Jest on wykorzystywany okazjonalnie i w niewielkim stopniu – tłumaczył Janusz Grobel, prezydent Puław.

Chcą ocalić Dom Chemika
Takie propozycje wzbudzają wątpliwości organizatorów akcji „Ocalmy Dom Chemika”. Na Facebooku powstał profil, który obserwuje już ponad 800 osób. Do władz miasta oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków trafiła petycja i album okolicznościowy, w którym autorzy dokładnie odtworzyli oryginalny wygląd POK-u z 1984 r.

Protestującym nie podoba się koncepcja przebudowy Domu Chemika, bo, jak twierdzą, nowy budynek nie będzie już nawiązywał do stylu modernistycznego: - Zniszczony zostanie oryginalny wygląd pawilonów, czyli lekkie, przeszklone bryły, relief hali widowiskowej, łącznik między budynkami i cały pawilon wystawowy zostaną zniszczone. To zniszczy całą koncepcję budynku – ostrzega Daniel Zagulski, organizator protestu.

Dom Chemika w rejestrze zabytków
Rozwiązaniem miałoby być wpisanie Domu Chemika do rejestru zabytków. Wniosek o wszczęcie postępowania w tej sprawie wysłało do wojewódzkiego konserwatora zabytków stowarzyszenie Miasto Jest Nasze: – Wpis do rejestru zabytków w naszych realiach jest jedynym ratunkiem dla tego typu budynków. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego został sporządzony w momencie, kiedy tego typu architektura nie była jeszcze doceniana. Dopiero w ciągu ostatnich kilku lat w całym kraju obserwuje się protesty w obronie budynków z lat 60 i 70. Przepisy, jakie zastaliśmy, są bardzo niekorzystne dla architektury z tego okresu. Ich los w takim przypadku zależy tylko i wyłącznie od konserwatora zabytków – wyjaśnia Zagulski.

Wniosek został w grudniu 2015 roku odrzucony przez Halinę Landecką, ówczesnego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Jak czytamy w uzasadnieniu wpis do rejestru zabytków nieruchomych skutkuje ograniczeniem we władaniu nieruchomością, w związku z czym powinien być dokonywany jedynie w przypadku możliwości obiektywnego wykazania, że obiekt odpowiada w pełni definicji zabytku, a jego zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość artystyczną, historyczną i naukową. W uzasadnieniu wskazano również, że żaden z celów wskazanych we wniosku stowarzyszenia nie uzasadnia żądania wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie wpisu Domu Chemika do rejestru zabytków.

Stowarzyszenie Miasto Jest Nasze postanowiło jednak odwołać się od decyzji konserwatora. - Złożyliśmy zażalenie. które za pośrednictwem wojewódzkiego konserwatora zabytków trafiło do. Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tej chwili pozostały nam dwa rozwiązania. Jeśli zostały popełnione błędy w postępowaniu administracyjnym na poziomie lubelskiego konserwatora, a naszym zdaniem zostały Minister może przekazać sprawę do ponownego rozstrzygnięcia. Jeśli nie przyniesie to efektów, to druga instancja, czyli minister, jeszcze raz sam rozpatruje okoliczności faktyczne i prawne – tłumaczy Szymon Karczewski ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

- Wpis do rejestru zabytków nie może być traktowany jako jedyne skuteczne narzędzie do rozstrzygania kwestii wartości i zasad ochrony każdego obiektu - tłumaczy Dariusz Kopciowski z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Ochronę dziedzictwa kulturowego i zabytków zapewnia także miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Według jego ustaleń Dom Chemika przeznaczono do adaptacji , ale jednocześnie nie została określona i nie zaliczono go nawet do dóbr kultury współczesnej. Obecnie spokojnie czekamy na rozstrzygnięcie Ministra Kultury, które wyznaczy dalszy tok postępowania – zapowiada Kopciowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto