Dęblin: Szkoła Orląt ma swoją miss (zdjęcia)

Było 12 kandydatek, ponad 500 widzów prawie 3 godziny zabawy, tańca i uśmiechów. W tym czasie kandydatki prezentowały się w czterech rodzajach kreacji. Stroje biurowe, stroje dowolne, stroje nocne (głównie piżamy) i stroje wieczorowe. W przerwach liczną widownię zabawiali prowadzący i występy artystyczne zespołów z zaprzyjaźnionego liceum lotniczego i młodzieżowego domu kultury.

Gdy zakończono serię pytań do kandydatek, do głosu pierwsza doszła publiczność, która licznie zgromadzona wybrała swoją miss, a została nią Marta Jagiełło. Zaraz po tym przyszedł czas na ogłoszenie werdyktu jury w którym zasiadł między innymi pełniący obowiązki rektora uczelni płk Marek Bylinka.

II vice miss została Żaneta Rewera, I vice miss Izabella Barczykowska a pierwszą oficjalną i odnotowaną w prawie 86 letniej historii szkoły miss została sierżant podchorąży Paulina Cenkiel. Była to jedyna kandydatka z grona dwunastu, która reprezentowała studentów wojskowych.

Jak sama przyznała nie spodziewała się zwycięstwa i mimo stresu starała się podejść do konkursu na luzie.

- Na początku byłyśmy bardzo spięte, ale atmosfera na widowni, kibice, znajomi to spowodowało, że poczułam się pewnie. Jestem jedyną kandydatką rerezentującą wojskowych studentów, reszta koleżanek albo się nie zdecydowała, albo zrezygnowała. Ja też myślałam, żeby się wycofać ale hart ducha i chęć pokazania, że wojskowi tez coś potrafią zwyciężyły - wyjaśnia świeżo wybrana miss i tłumaczy dlaczego zdecydowała się studiować w Dęblinie - Urodziłam się w Dęblinie i codziennie patrząc w niebo jednak się widzi i słyszy samoloty. To jest środowisko lotnicze, u mnie w rodzinie jest dużo wojskowych, przebywanie w takim otoczeniu mimo wszystko zachęca. Ważne było również to, że w szkole było mało dziewczyn i można było zostać tą jedną z nielicznych - puentuje z uśmiechem Miss dęblińskiej Szkoły Orląt