Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z Muzeum Czartoryskich? Prezydent Grobel: musi być godne miasta

HB
O przejęciu przez miasto puławskiego oddziału Muzeum Czartoryskich mówi się od dwóch lat. Jednak powołanie instytucji kultury opóźnia się z powodów finansowych. Wszystko przez koszty utrzymania placówki: w pierwszym roku szacowane są ponad 2 mln złotych, a w późniejszych latach na ok. 2 mln rocznie.

Chodzi głównie o pieniądze dla IUNG i Fundacji Czartoryskich. Działalność muzeum jest związana z trwającym obecnie unijnym projektem użyczenia obiektów IUNG na cele kultury. Muzeum nie płaci IUNG-owi, który jest właścicielem osady pałacowo-parkowej) za wynajem pomieszczeń, opłaca tylko media. Fundacja Czartoryskich bezpłatnie użycza puławskiej placówce część swoich zbiorów. Ale projekt unijny skończy się w 2018 roku. IUNG będzie więc żądał opłat za korzystanie z zabytkowych budynków. Muzeum Nadwiślańskiego na to nie stać. Istnieje obawa, że Muzeum Czartoryskich mogłoby przestać istnieć.

Miasto, które od początku powstania finansuje placówkę zadeklarowało jej przejęcie i utworzenie miejskiej placówki kultury. Jednak z powodu wysokich kosztów pod koniec sierpnia wycofało się z deklaracji. Radni PiS wyszli z inicjatywą zmierzającą do utworzenia muzeum. Projekt uchwały był głosowany na ostatniej sesji rady miasta.

-Wypowiedzenie umowy do Urzędu Marszałkowskiego zostało złożone. Terminy biegną i nie wiadomo co dalej. Czas najwyższy finalizować sprawę. Muzeum miało powstać jako podtrzymanie tradycji. To właśnie w Puławach ponad 200 lat temu księżna Izabella Czartoryska utworzyła pierwsze w Polsce muzeum. Placówka była dotychczas finansowana przez miasto. Czas, aby stała się samodzielną miejską instytucją kultury. Chcielibyśmy aby pod koniec I kwartału przyszłego roku muzeum miejskie zostało powołane- mówi Ireneusz Rzepkowski radny miejski PiS, przewodniczący komisji promocji, kultury współpracy.

- Cieszę się, że jest aktywność społeczna i determinacja, aby otworzyć muzeum. Chodzi jednak o to, aby było to na rozsądnych warunkach ekonomicznych i aby było to godne miasta Puławy. Czy powinniśmy ponosić koszty utrzymania placówki tylko dlatego, że nasi kontrahenci oczekują określonej kwoty, bo mają problemy finansowe - pytał Janusz Grobel prezydent Puław.

Fundacja Czartoryskich ciągle deklaruje pomoc w prowadzeniu muzeum jednak nie za darmo. - Wycofanie się prezydenta miasta z inicjatywy powołania muzeum było przekroczeniem prawa. Został on przez radnych zobowiązany do tworzenia muzeum. Dobrze, że radni kontynuują wcześniej podjęte decyzje o powołaniu placówki- mówi Marian Wolski, prezes Fundacji Czartoryskich.

Fundacja deklaruje współpracę na określonych warunkach. -Muzeum będzie korzystało z eksponatów. To nie będzie zwykłe wypożyczenie, tylko podjęcie się na lata współpro-wadzenia muzeum. Wszystkie zbiory, które mają być prezentowane w puławskim muzeum będą pochodzić z naszej kolekcji. To skala dotąd nie praktykowana w kraju. Znaczna część naszej kolekcji zostanie zamrożona w nieformalnej filii muzeum krakowskiego - argumentuje prezes.

Chodzi o około 500 obiektów muzealnych. Tyle samo znajduje się obecnie w puławskiej placówce. - Fundacja ma obecnie depozytariusza jakim jest Muzeum Narodowe w Krakowie, które w wyniku umów z fundacją jest zobowiązane do opieki konserwatorskiej. Muzeum Narodowe byłoby decyzją wspólną z Puławami obciążone nadzorem konserwatorskim nad stałą ekspozycją. To się wiąże z delegacjami pracowników i pracami wymagającymi kosztów. Koszty miasta jako prowadzącego wobec fundacji to 500 tys. złotych rocznie- mówi prezes Wolski. Jego zdaniem to są koszty, które warto ponieść.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto