O całej sprawie Lubelska Animals wiedziała od minionego czwartku i wtorkowa akcja była zwieńczeniem ich działań, które w tym czasie zostały podjęte. Przedstawiciele stowarzyszenia we wtorek w Bronicach pojawili około godziny 9 rano i podjęli rozmowy z właścicielem schroniska aby ten wydał zwierzęta, jednak ten stanowczo odmawiał i zamiast rozmawiać zajął się intensywnym sprzątaniem klatek, które pełne były spleśniałego jedzenia i psich odchodów.
Wychudzone i zaniedbane psy ze schroniska w Bronicach mają znaleźć nowy dom
Pomocna okazała się interwencja zastępcy powiatowego komendanta policji w Puławach, Dariusza Kruka dzięki której właściciel schroniska podjął negocjacje z Elżbietą Tarasińską ze Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami "Lubelski Animals". Przedstawicielka stowarzyszenia ostatecznie weszła na teren schroniska wraz z policją aby ocenić warunki, wkrótce dołączył również Powiatowy Lekarz Weterynarii i cała sprawa została częściowo rozwiązana.
- Dogadaliśmy się z właścicielem schroniska, będziemy tutaj zaglądać bo wyraził on na to zgodę. Także sprawa została częściowo polubownie załatwiona. W asyście Powiatowego Lekarza Weterynarii i komendanta z Puław psy zostały nam przekazane. Jesteśmy bardzo zadowoleni z takiego obrotu sprawy - wyjaśnia Elżbieta Tarasińska ze Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami "Lubelski Animals".
Animalsi ostatecznie zabrali 12 psów z 26 jakie znajdowały się na terenie prywatnego schroniska.
- Psów bezdomnych został tam 5 i również będziemy je chcieli stamtąd zabrać. Natomiast pozostałe 9 należy do właściciela schroniska i właścicielki posesji na której się ono znajduje - dodaje Tarasińska.
Prywatne schronisko dla zwierząt w Bronicach prowadzone jest przez firmę Canvet, która miała podpisana umowę na odławianie psów m.in. z gminą Nałęczów. Jednak jak w poniedziałek zapewnił naszą redakcję burmistrz Nałęczowa Andrzej Ćwiek, wygasająca w grudniu umowa nie zostanie przedłużona.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?