Bóg stworzył aktora, a organizatorzy – festiwal. W sobotę startują Dwa Brzegi

Choć może nie ma co zwalać winy za kłopoty finansowe Dwóch Brzegów na topografię. Może winny jest po prostu brak wyobraźni. W tym roku ze sponsorowania dziesiątej edycji imprezy wycofała się firma PGE, a Telewizja Polska nie chciała współorganizować wydarzenia, ani objąć go patronatem. - Mieliśmy z tego powodu poważne kłopoty organizacyjny, właściwie prace nad festiwalem rozpoczęliśmy 5 tygodni temu - mówiła na konferencji dyrektor artystyczny imprezy Grażyna Torbicka.

Dziennikarka powiedziała, że festiwal od pewnego czasu miał coraz lepszą frekwencję, w 2015 r. było to 40 tys. widzów. Mimo to, telewizja nie chciała współpracy. - Dyrektor TVP na nasze pytanie o patronat odpowiedział jednym zdaniem: „Nie jestem zainteresowany” - mówiła Torbicka.

Jerzy Zieliński, dyrektor Stowarzyszenia Dwa Brzegi przyznał, że po wycofaniu się PGE, organizatorzy byli w kropce: - Zarząd stowarzyszenia odpowiada za przekroczenie budżetu majątkiem własnym, więc mieliśmy poważny dylemat, czy nie wycofać się z organizacji - przyznał.

Na szczęście do wycofania się nie doszło i już na otwarcie będziemy mogli podziwać kino najwyższych lotów. To „Ja, Daniel Blake” w reżyserii Kena Loacha, opowieść o biurokratycznej machinie i zwykłych ludziach w jej trybach, za który to film Loach otrzymał Złotą Palmę na festiwalu w Cannes. Być może w Kazimierzu pojawią się aktorzy „Ja, Daniel Blake” . Równie mocno będzie na sam finisz. Gala zamknięcia wiąże się z pokazem obrazu „Służąca”, Park Chan-Wooka.

Miłośnicy twórczości Andrzeja Żuławskiego powinni wybrać się na jego retrospektywę. W programie chociażby debiutancka „Trzecia część nocy”. Bogusław Linda będzie zaś gościem cyklu „I Bóg stworzył aktora”. - Oprócz spotkania publiczności z aktorem zaplanowano także pokazy filmów, w których Linda zagrał znakomite role - m.in. „Gorączka” i „Kobieta samotna”, w reż. Agnieszki Holland, czy „Magnat” w reż. Filipa Bajona.
- Gościliśmy już Krystynę Jandę, Stanisławę Celińską, Janusza Gajosa i wielu znakomitych aktorów. Teraz czas na Bogusława Lindę - stwierdziła Torbicka w rozmowie dla TVN24.