Puławskie Azoty obawiają się wyprowadzenia z giełdy przez Grupę Azoty z Tarnowa. O takich obawach związkowcy i władze Zakładów Azotowych Puławy poinformowały polityków z Lubelszczyzny. Według nich, taki scenariusz jest możliwy pomimo faktu, że Puławy są mocnym ogniwem grupy.
- W pierwszych dziewięciu miesiącach ubiegłego roku wypracowaliśmy ponad 2,8 mld zł przychodów ze sprzedaży i ponad 300 mln zł zysku netto. To ok. 62 proc. zysków całej grupy kapitałowej - relacjonował podczas wczorajszego spotkania z politykami Wojciech Kozak, wiceprezes zarządu puławskich Azotów.
Kluczowy wpływ na Grupę Azoty ma Skarb Państwa, który posiada 33 proc. akcji przedsiębiorstwa. Dlatego związkowcy i władze Azotów apelują do polityków o pilnowanie interesów jednego z największych pracodawców w regionie. - Liczymy na skuteczny lobbing posłów z woj.lubelskiego, bo wiemy, że Małopolska dobrze dba o swoje interesy - tłumaczy Jacek Wójtowicz z rady nadzorczej puławskich zakładów.
Wspieranie interesów Puław w Ministerstwie Skarbu Państwa zapowiedzieli posłowie PiS z Lubelszczyzny. Mają jednak zastrzeżenia. - Gdzie były związki zawodowe i zarząd, kiedy podejmowano niekorzystną dla Puław decyzję o przejęciu przez tarnowską Grupę Azoty? Teraz może już być za późno na zmiany - mówi Elżbieta Kruk, posłanka PiS. Włodzimierz Karpiński z PO broni pomysłu konsolidacji polskiej chemii sprzed trzech lat. - Dzięki temu nie ma groźby, że Rosjanie przejmą Grupę Azoty. Wcześniej takie obawy były bardzo realne - tłumaczy poseł. Za czasów ministra Karpińskiego (szefował resortowi skarbu od kwietnia 2013 do czerwca 2015 r.) prezesem Grupy Azoty został Paweł Jarczewski z Puław. Obecnie zakład ma w zarządzie całej grupy trzech przedstawicieli. Włącznie z prezesem (jego stanowisko liczy się podwójnie), co daje Puławom cztery głosy w siedmioosobowym zarządzie.
Wywieranie wpływu na polityków jest istotne także w kontekście walnego zgromadzenia w Grupie Azoty. Decyzje ważne dla przyszłości polskiej chemii mogą zapaść 1 lutego.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?