- Urząd Miasta ogłosił właśnie przetarg na zakup fotoradaru, który będzie do naszej dyspozycji. W najbliższy czwartek urzędnicy rozstrzygną, która z ofert jest najkorzystniejsza. Na nowy sprzęt w budżecie miasta zarezerwowano 200 tysięcy złotych - wyjaśnia Sławomir Leszczyński, komendant Straży Miejskiej w Puławach.
Poza fotoradarem i masztem, ratusz kupi też dwa zestawy komputerowe do obróbki zdjęć i drukowania gotowych mandatów. Pieniądze z mandatów zasilą miejską kasę.
Zmotoryzowanym mieszkańcom Puław ten pomysł nie przypadł do gustu: - Stawianie fotoradaru w mieście nie ma sensu. W Puławach kierowcy nie jeżdżą jak wariaci, a już na pewno nie na ulicy Centralnej czy Piłsudskiego. Te 200 tys. zł można wykorzystać na zupełnie inne cele, na pewno w mieście jest wiele ważniejszych potrzeb - uważa pan Marcin, kierowca z 15-letnim stażem.
Pan Łukasz, zawodowy kierowca ciężarówek mówi podobnie: - Jedyne co spowoduje ten fotoradar to to, że miasto będzie zakorkowane, bo ludzie będą zwalniać. W godzinach szczytu będzie to zabójcze dla płynności ruchu. Może lepszym rozwiązaniem byłoby ustawienie go na obwodnicy? – zastanawia się.
Straż Miejska odpiera: - Głównym zadaniem fotoradaru będzie poprawienie bezpieczeństwa pieszych. Zarówno na Centralnej jak i Piłsudskiego dochodzi do dużej ilości potrąceń, wypadków i kolizji powodowanych przez kierowców łamiących przepisy - dodaje Leszczyński. – Trzeba to zmienić.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?