Zbiorą dane do mapy geologicznej kraju

- Linia prosta wzdłuż której będą się poruszać naukowcy w województwie lubelskim ma około 200 km długości i przechodzi przez 7 powiatów. Zaczyna się w okolicy Ryk i Dęblina, poprzez Żyrzyn i Markuszów w powiecie puławskim, aż do Ulhówka w powiecie tomaszowskim - wyjaśnia Joanna Bereza, pełnomocnik ds. uzgodnień projektu.

Projekt jest bezprecedensowy, bo tego typu badania, których celem jest stworzenie mapy geologicznej kraju, jak dotąd nie były przeprowadzane.

- Co prawda są prowadzone badania w ramach tzw. koncesji na wydobycie gazu czy ropy, ale na pewno nie są one tak precyzyjne i złożone jak ma to miejsce w przypadku projektu PolandSPAN - dodaje Bereza

Więcej o projekcie PolandSPAN.

Zebrane dane będą analizowane przez naukowców z Polskiej Akademii Nauk i trafią do Ministerstwa Środowiska.

- Przedsięwzięcie nie jest sztuką dla sztuki. Dane, które zostaną zebrane m.in. na Lubelszczyźnie zostaną wykorzystane do stworzenia mapy geologicznej z której będzie można w przyszłości korzystać - tłumaczy Bereza.

Ale na polach, po których przejdzie ciężki sprzęt mogą pojawić się zniszczenia. - W grę wchodzą cztery ciężkie maszyny, które emitują falę akustyczną do wnętrza ziemi, która później odbierana jest przez czujniki na powierzchni. Na dobrą sprawę zaraz za badaczami idą ekipy, których zadaniem jest sporządzanie protokołów ewentualnych zniszczeń. Odszkodowania wypłacane są najpóźniej w przeciągu 30 dni - mówi Bereza.

Prace rozpoczną się w drugiej dekadzie listopada i potrwają w zależności od warunków atmosferycznych do połowy stycznia.

- Obecnie jesteśmy na etapie docierania do właścicieli i dzierżawców ziem, na których mogą powstać szkody. Chodzi o ich jednoznaczną identyfikację, aby móc później szybko i sprawnie wypłacić odszkodowania - podsumowuje Joanna Bereza.