Zagrali charytatywny mecz, by zebrać pieniądze dla szkoły w Kazimierzu (zdjęcia)

Inicjatorem spotkania piłkarskiego w trakcie którego zbierano pieniądze na szkołę był Cezary Kucharski. - W poniedziałek wystosowałem list, abyśmy ponad podziałami zagrali dla zniszczonej szkoły w Kazimierzu Dolnym. Bardzo pozytywnie zareagowali koledzy z PSL-u, którzy przyjechali tutaj całą jedenastką. To pokazuje, że wspólnie ponad podziałami politycznymi możemy coś zrobić. Ten mecz ma na celu nie tylko pomoc, ale również zbudowanie dobrych relacji aby Kazimierzowi i jego burmistrzowi było łatwiej wyciągać rękę i prosić o pomoc – tłumaczy Cezary Kucharski. I dodaje: - Moi koledzy piłkarze trochę nawalili i nie przyjechali, ale obiecali, że przyjadą do Kazimierza w innym terminie. Myślę, że wtedy również postaramy się zorganizować jakieś wydarzenie piłkarskie - tłumaczy Kucharski.

Na boisku poza byłym piłkarzem Legii Warszawa mogliśmy zobaczyć marszałka województwa Krzysztofa Hetmana (PSL), radnego sejmiku wojewódzkiego Piotra Rzetelskiego (PSL) i kandydata do Sejmu Macieja Kulki (PO).

- Mam nadzieję, że taka akcja przyniesie nam wymierne efekty w postaci tego, że władze samorządowe i państwowe będą pamiętały, że w Kazimierzu jest szkoła do wybudowania i że Kazimierzowi trzeba pomóc. Ja jestem bardzo wdzięczny za to, co zostało zorganizowane i przyciągnęło tylu ważnych gości - tłumaczył Grzegorz Dunia, burmistrz Kazimierza Dolnego.

Członkowie Stowarzyszenia Na Rzecz Odbudowy Szkoły w trakcie spotkania sprzedali ponad 100 cegiełek (wartych około 1000 zł). Organizator akcji zapewnił, że politycy i samorządowcy biorący udział w imprezie zorganizują dodatkową zbiórkę dla szkoły i przekażą pieniądze stowarzyszeniu.

Minister zdrowia Ewa Kopacz, która także była w Kazimierzu Dolnym mówiła, że pieniądze dla szkoły już są, ale aby je otrzymać trzeba wypełnić wymogi formalne. - Trzeba złożyć kompletny projekt, profesjonalnie przygotowane plany i wtedy oczywiście ta dotacja, która została już obiecana jako zobowiązanie z rezerwy budżetowej tutaj spłynie. Jest to kwota rzędu 20 mln złotych (80% potrzebnych pieniędzy). Nie jest to mała kwota. Tę niewielką część, którą trzeba będzie dołożyć będziemy zbierali na tego typu akcjach jak ta zorganizowana dziś w Kazimierzu Dolnym – wyjaśniała minister Ewa Kopacz.